Nowe badania wykazują, że nawet niewielkie zmniejszenie ilości spożywanych węglowodanów, może w znaczący sposób obniżyć zawartość głębszych warstw tłuszczu w obrębie brzucha, przy równoczesnym spadku masy ciała.
Główny autor badania, profesor Nauk o Żywieniu z Uniwersytetu w Alabamie, Barbara Gower stwierdza, że ograniczenie spożywania węglowodanów przyczynia się do redukcji całkowitej zawartości tłuszczu w organizmie. W porównaniu z próbami wyłącznie skupiającymi się na utracie wagi, ograniczenie spożycia cukrów wypada zdecydowanie korzystniej dla zdrowia.
Główny autor badania, profesor Nauk o Żywieniu z Uniwersytetu w Alabamie, Barbara Gower stwierdza, że ograniczenie spożywania węglowodanów przyczynia się do redukcji całkowitej zawartości tłuszczu w organizmie. W porównaniu z próbami wyłącznie skupiającymi się na utracie wagi, ograniczenie spożycia cukrów wypada zdecydowanie korzystniej dla zdrowia.
„Zastosowanie się do zaleceń polegających na redukowaniu ilości przyjmowanych cukrów, może przynieść pozytywne skutki dla organizmu, takie jak ograniczenie ryzyka zachorowania na cukrzycę typu drugiego, zmniejszenie zapadalności na choroby układu sercowo – naczyniowego, czy występowania incydentów w postaci zawału serca”, ogłasza profesor Gower.
Gower wraz zespołem naukowców przeprowadziła badania wśród 69 otyłych, ale zdrowych osób. Uczestnicy badania dostosowali się do dwóch diet, trwających po osiem tygodni każda. Pierwsza dieta polegała na spożywaniu pokarmów, dzięki którym możliwym było utrzymanie stałej masy ciała, a druga polegała na utracie kolejnych kilogramów, dzięki ograniczaniu kalorii o 1000, każdego dnia.
Pacjenci otrzymywali zatem albo standardową dietę o obniżonej zawartości tłuszczu, albo dietę ograniczającą w nieznacznym stopniu spożycie węglowodanów, ale nieco wyższą w zawartość tłuszczu niż standardowa. Dieta umiarkowana w spożycie węglowodanów zawierała pokarmy, charakteryzujące się niskim indeksem glikemicznym (wskaźnik wpływu pokarmu na wahania glukozy we krwi – im pokarm wykazuje niższy indeks glikemiczny, tym jest on bezpieczniejszy dla stałości stężenia glukozy we krwi po jego spożyciu, bowiem w mniejszym stopniu podnosi jej poziom). Dieta ta składała się w 43 procentach z kalorii pochodzenia węglowodanowego i w 39 procentach z kalorii pochodzenie tłuszczowego. Podczas gdy w diecie standardowej 55 procent kalorii pochodziło z produktów węglowodanowych, a 27 procent z tłuszczów.
Gower wraz zespołem naukowców przeprowadziła badania wśród 69 otyłych, ale zdrowych osób. Uczestnicy badania dostosowali się do dwóch diet, trwających po osiem tygodni każda. Pierwsza dieta polegała na spożywaniu pokarmów, dzięki którym możliwym było utrzymanie stałej masy ciała, a druga polegała na utracie kolejnych kilogramów, dzięki ograniczaniu kalorii o 1000, każdego dnia.
Pacjenci otrzymywali zatem albo standardową dietę o obniżonej zawartości tłuszczu, albo dietę ograniczającą w nieznacznym stopniu spożycie węglowodanów, ale nieco wyższą w zawartość tłuszczu niż standardowa. Dieta umiarkowana w spożycie węglowodanów zawierała pokarmy, charakteryzujące się niskim indeksem glikemicznym (wskaźnik wpływu pokarmu na wahania glukozy we krwi – im pokarm wykazuje niższy indeks glikemiczny, tym jest on bezpieczniejszy dla stałości stężenia glukozy we krwi po jego spożyciu, bowiem w mniejszym stopniu podnosi jej poziom). Dieta ta składała się w 43 procentach z kalorii pochodzenia węglowodanowego i w 39 procentach z kalorii pochodzenie tłuszczowego. Podczas gdy w diecie standardowej 55 procent kalorii pochodziło z produktów węglowodanowych, a 27 procent z tłuszczów.
Na początku, jak i na końcu każdego z etapów badania, pacjentom mierzono zawartość tłuszczu w głębokich partiach jamy brzusznej, oraz całkowitą zawartość tłuszczu w organizmie (przy pomocy między innymi tomografii komputerowej).
Po pierwszej fazie badania (polegającej na utrzymywaniu masy ciała na stałym poziomie), przy stosowaniu diety ograniczającej ilość przyjmowanych węglowodanów zaobserwowano o 11 procent większy spadek zawartości tłuszczu w jamie brzusznej, niż w przypadku osób stosujących dietę standardową. Jednakże po przeanalizowaniu danych, badacze stwierdzili, że wyniki te są adekwatne tylko w przypadku osobników rasy białej. Prawdopodobnie dlatego, że osoby należące do rasy białej, charakteryzują się wyższą zawartością głęboko umiejscowionego tłuszczu w obrębie jamy brzusznej, niż ma to miejsce w przypadku osobników rasy czarnej.
Analizując zatem efekt utraty głębokiego tłuszczu w obrębie jamy brzusznej, przy stosowaniu diety ograniczającej węglowodany, możemy stwierdzić, że jest on bardziej potrzebny i łatwiej osiągalny w przypadku osobników rasy białej.
Po pierwszej fazie badania (polegającej na utrzymywaniu masy ciała na stałym poziomie), przy stosowaniu diety ograniczającej ilość przyjmowanych węglowodanów zaobserwowano o 11 procent większy spadek zawartości tłuszczu w jamie brzusznej, niż w przypadku osób stosujących dietę standardową. Jednakże po przeanalizowaniu danych, badacze stwierdzili, że wyniki te są adekwatne tylko w przypadku osobników rasy białej. Prawdopodobnie dlatego, że osoby należące do rasy białej, charakteryzują się wyższą zawartością głęboko umiejscowionego tłuszczu w obrębie jamy brzusznej, niż ma to miejsce w przypadku osobników rasy czarnej.
Analizując zatem efekt utraty głębokiego tłuszczu w obrębie jamy brzusznej, przy stosowaniu diety ograniczającej węglowodany, możemy stwierdzić, że jest on bardziej potrzebny i łatwiej osiągalny w przypadku osobników rasy białej.
W fazie odchudzania, obydwie grupy osiągnęły zadowalający efekt, w postaci spadku masy ciała. Jednakże, w przypadku uczestników badania stosujących dietę ograniczającą węglowodany, spadek zawartości tłuszczu był o 4 procent lepszy, niż w przypadku grupy stosującej dietę standardową.
Jeżeli planujemy schudnąć, spróbujmy w nieznaczny sposób (i stopniowy zarazem) ograniczać ilości przyjmowanych przez nas produktów bogatych w węglowodany.
Wówczas nie tylko pozytywnie wpłyniemy na stan naszego zdrowia, poprzez zmniejszenie zawartości tkanki tłuszczowej, zalegającej w naszych brzuchach, ale zredukujemy naszą wagę, nie tracąc kilogramów z naszych mięśni, lecz pozbywając się zbędnego tłuszczu.Co zatem jeść, aby zmniejszyć zawartość tłuszczu w organizmie?
Najłatwiej powiązać węglowodany z czystym cukrem, czy słodyczami. I faktycznie, te produkty posiadają wysoki indeks glikemiczny i należy je ograniczać. Ponadto warto zwrócić uwagę na fakt, że niekiedy nieświadomie dostarczamy organizmowi sporej dawki węglowodanów, wybierając słodkie napoje.Przedstawmy kilka produktów, których należy unikać w codziennej diecie:
• Pieczywo białe• Pieczywo francuskie
• Brzoskwinie w syropie
• Chipsy
• Suszone daktyle
• Frytki
• Gotowane ziemniaki
• Ziemniaki puree
Produkty, które posiadają niski indeks glikemiczny i mogą być często spożywane:
• Pomidory• Cebula
• Brzoskwinie
• Chleb pumpernikiel
• Chleb żytni na zakwasie
• Czosnek
• Soja
• Soczewica
• Ryby
• Czereśnie i wiśnie
• Gorzka czekolada
• Fasola
• Grejpfrut
• Groch gotowany
• Suszone jabłka
• Jogurt naturalny bez cukru
• 3% mleko
• Świeże morele
• Orzechy
• Nutella
Pamiętajmy, że ważny jest nie tylko dobór odpowiednich składników żywieniowych, ale również ich przygotowanie!
Dlatego na przykład grilujmy rybę, zamiast smażyć ją na oleju, polewajmy pomidory oliwą, przyprawiajmy potrawy ziołami (na przykład ziołami prowansalskimi) zamiast używać soli, nakładajmy na ziemniaki kefir (albo posypujmy koperkiem) zamiast polewać je przesmażonym tłuszczem, czy smarować grubo masłem.Właściwa waga, to nie tylko powód do dobrego samopoczucia, ale również mniejsze ryzyko zachorowania na miażdżycę, nadciśnienie, czy inne choroby układu sercowo – naczyniowego.
mgr farm. Kinga Dziwisz
Artykuł źródłowy: http://www.sciencedaily.com/releases/2011/06/110606092532.htm