Aneta: Niestety, nie miałam okazji docenić jakości tego olejku. Użyłam go dokładnie trzy razy, po czym oddałam koleżance. Przede wszystkim - zapach kompletnie mi nie odpowiadał. Drugą zaś rzeczą, która mnie zniechęciła, był jakiś składnik, który podczas wcierania wytrącał się na skórze i rolował w jasnozielonkawe matowe wałeczki. Tym zaś, co ostatecznie przypieczętowało los olejku, był długo utrzymujący się zapach - ubrania wrzucone do kosza z bielizną pachniały tym olejkiem jeszcze po tygodniu. (Inna rzecz, że jeśli komuś ten zapach się spodoba, to może akurat być zaleta.) Podsumowując - kompletnie nie dla mnie. Subiektywnie wystawiam 1, ale może komuś innemu akurat podpasuje. Koleżanka się nie skarży.